Literacko opracowany dziennik żołnierza polskiego, począwszy od 1939 roku do końca wojny w maju 1945 roku. żołnierz ten podczas swojej wędrówki zwiedził pól świata służąc w jednostce Strzelców Karpackich.
"Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o "pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej". W okresie pieriestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w czasopiśmie "Oktiabr" i "Roman-gazietie" oraz została wydana w dwóch wydawnictwach: Mastackaja Litieratura oraz Sowietskij Pisatiel. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. Na podstawie książki powstał cykl filmów dokumentalnych, wyróżniony m.in. Srebrnym Gołębiem na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku. Jegor Letow, założyciel i wokalista legendarnego rosyjskiego zespołu punk rockowego "Grażdanskaja Oborona", napisał piosenkę zainspirowaną książką Aleksijewicz."Kiedy mówią kobiety, nie ma albo prawie nie ma tego, o czym zwykle czytamy i słuchamy: jak jedni ludzie po bohatersku zabijali innych i zwyciężyli. Albo przegrali. Jaki mieli sprzęt, jakich generałów. Kobiety opowiadają inaczej i o czym innym. `Kobieca` wojna ma swoje własne barwy, zapachy, własne oświetlenie i przestrzeń uczuć. Własne słowa. Nie ma tam bohaterów i niesamowitych wyczynów, są po prostu ludzie, zajęci swoimi ludzkimi-nieludzkimi sprawami. I cierpią tam nie tylko ludzie, ale także ziemia, ptaki, drzewa. Wszyscy, którzy żyją razem z nami na tym świecie. Cierpią bez słów, a to jest jeszcze straszniejsze."fragment książki"To książka pasjonująca - i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka, Swietłana Akeksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Falacci, zapisała wojnę. kobiet. W drugiej wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety - rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki. A więc - zabijając i same ginąc. W tej książce nie ma patetycznych komentarzy autorskich. Jest zapis opowieści tych kobiet, które przeżyły."Stefan Bratkowski"Księga Swietłany Aleksijewicz ma szanse nie tylko na rozgłos, ale i na lekturę uważną. Nie jest jedynie zbiorem wyznań i relacji o losach kobiet sowieckich, uczestniczących bezpośrednio w minionej wojnie, choć i to stanowi ewenement bez precedensu. Przez przytoczone w niej zwierzenia przebijają się co rusz świadectwa składające się na nieznany lub ukrywany obraz codzienności sowieckiej; są równie wymowne jak opisy przeżyć, cierpień i wojennych przygód relatorek".Prof. Jerzy Pomianowski"Swietłana Aleksijewicz uporczywie walczy o pamięć, pisze o wojnie, patrząc oczami kobiet, i nagle okazuje się, że takiej wojny nie znaliśmy - że `przed nami ukryty jest cały świat`. Przebija się przez mur stereotypów i niechęci, także ze strony samych bohaterek, i spisuje zapomniane historie. Historie, które muszą urodzić się na nowo".Sylwia Chutnik
Powieść o miłości, stracie, niespełnionych ambicjach i mrocznych cieniach wojny.
Po kolejnym nieudanym związku Alice przyjeżdża do Normandii, by po raz pierwszy spotkać się z babcią. Pam opowiada wnuczce, że chociaż losy kobiet w ich rodzinie nie zawsze układały się szczęśliwie, jej matka doświadczyła w swoim życiu prawdziwej miłości.Latem 1942 roku Kitty poznaje dwóch żołnierzy: Eda Avenella, żołnierza brytyjskiej piechoty morskiej oraz Larry’ego Cornforda, oficera połączonych działań bojowych. Obaj się w niej zakochują, lecz tylko jeden z wzajemnością. Mężczyźni idą na wojnę, wkrótce Ed otrzymuje najwyższe odznaczenie za odwagę i wraca do domu jako bohater. Niestety, nawet najlepsi żołnierze nie muszą być dobrymi mężami.
Los rzuca bohaterów na okupowane przez Niemców wybrzeże Dieppe w północnej Francji, do powojennych Indii i na Jamajkę w przededniu odzyskania niepodległości. Przyjaciele muszą stawić czoła życiowym dramatom i wyzwaniom, lecz przede wszystkim rozwiązać kwestię miłosnego trójkąta, w który się uwikłali.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Z opowiadań rodziców, krewnych i ich znajomych, autor odtworzył w literackiej formie dzieje własnej rodziny, poczynając od lat trzydziestych XX wieku, a kończąc na początku XXI wieku. Ich losy wiodły od wołyńskiej wsi Rudnia Łęczyńska poprzez Dolny Śląsk aż po Pomorze Środkowe.Bohaterowie urodzeni w latach 1918 i 1923, dobrze rozumieli rzeczywistość wołyńskiej wsi, otoczonej większością ukraińską i żydowską. Trzy światy - polski, żydowski i ukraiński - żyły obok siebie, ale jakby rozdzielone niewidoczną granicą, przenikały się bardzo słabo. Biedne wiejskie bytowanie zostało przerwane przez sowiecką agresję we wrześniu 1939 roku. Latem 1942 roku doszło do mordu berezyńskich Żydów - tylko nieliczni ukryli się w rozległych lasach. Czy przerwało to "wiejski antysemityzm"?Rok 1943 przyniósł niemiecką zbrodnię spalenia i zniszczenia Rudni Łęczyńskiej. Zginęło dziewięćdziesięciu siedmiu członków rodziny autora. Wokół szalały już bandy UPA i trwały mordy polskiej ludności. Uratowani z Rudni spędzili dwie zimy w lesie. UPA darowuje im życie, za to tak zwani partyzanci zamordowali kilku kolejnych krewnych.Kiedy w 1945 roku zaczęły się wysiedlenia do Polski, dla nich to były wypędzenia w nieznane. Dopiero w latach pięćdziesiątych zrozumieli, że do siebie na Wołyń już nie wrócą - rozpoczęły się kłótnie i sądy o domy, ziemie, sprzęty. Gehenna w stalinowskiej oprawie.Rudni już nie ma, jest tylko las i pomnik upamiętniający pomordowanych pomocników "radzieckich partyzantów" - kolejna historyczna fałszywka. Ten reportaż to opowieść prawdziwa, o prawdziwych nastrojach Wołyniaków.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: stworzony z opowieści rodziny portret Polaków, których powojenne losy wiodły od wołyńskiej ziemi poprzez Dolny Śląsk aż po Pomorze Środkowe.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001137 od dnia:2023-01-18 Przetrzymana, termin minął: 2023-02-17
Spisane z humorem i swoistą ironią autorskie wspomnienia z kampanii wrześniowej, walk we Francji, pobytu w Anglii, działań na froncie w 1944 i 1945 r. oraz uczestnictwo w formacjach okupujących terytorium Niemiec.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rok 1944. Aliancka pętla zaciska się wśród morza płomieni, wokół hitlerowskiej III Rzeszy. Jednak w umyśle Himmlera sen o tysiącletniej Rzeszy wciąż trwa. Zdecydowany kontynuować wojnę swego Führera, zmuszony jest przetransportować fortunę w diamentach do Ameryki Południowej. Do wykonania tego zadania potrzebuje elitarnego oddziału, zahartowanego na najbardziej bezlitosnych arenach ówczesnego konfliktu, który zdoła przewieźć ją przez rozdartą wojną Europę. Potrzebuje grupy szturmowej Edelweiss. Jednak ludzie Stuermera, najtwardsi z twardych, tworzą własny plan związany z operacją.
UWAGI:
W haśle nazwa właśc.: Charles Whiting, na s. tyt. pseud. aut.: Leo Kessler. U góry okł.: Grupa szturmowa Edelweiss na diamentowym szlaku do Argentyny.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni